Od czasu do czasu robię fasolkę po bretońsku. Nie za często, bo wymaga sporo pracy i długiego przygotowania, a u mnie ciągle tego czasu brakuje. W tym roku lato było suche i fasolka długo mi się moczyła i długo gotowała. Ale wyszła przepyszna, młodsze dziecko ciągle domagało się "gocha", a starsze wyjadało sosik więc warto było się poświęcić ;)
0,5 kg białej fasoli (typu jaś)
3 pętka wędzonej kiełbasy swojskiej
kawałek wędzonego boczku
0,5 słoiczka koncentratu pomidorowego
2 cebule
kilka ząbków czosnku
sól
pieprz czarny
majeranek
Fasolę umyć i namoczyć w zimnej wodzie. Zostawić na noc, aby dobrze namokła.
Następnego dnia fasolę przełożyć do garnka razem z wodą, w której się moczyła, dolać jeszcze wody, aby przykrywała całą fasolę. Zagotować i gotować na wolnym ogniu, aż groch będzie miękki. Do fasoli dodać skórkę odciętą z wędzonego boczku (będzie bardziej aromatyczna).
Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na patelni, pod koniec dać pokrojone ząbki czosnku i jeszcze chwilkę podusić. Kiełbasę i boczek pokroić w kostkę i dodać do cebuli. Następnie dodać koncentrat pomidorowy. Smażyć, aż całość będzie aromatyczna i koncentrat straci swój "surowy" smak.
Gdy fasola będzie miękka wrzucić do niej usmażoną kiełbasę z boczkiem i koncentratem. Doprawić do smaku solą, pieprzem, majerankiem. Gotować przez chwilę. Podawać na gorąco.
*jeśli fasolka będzie za gęsta można dolać do niej nieco przegotowanej wody.
*jeśli z kolei będzie za rzadka można ją zagęścić wyjmując trochę fasoli i ścierając ją tłuczkiem do ziemniaków, a potem dodać tę startą masę do garnka z daniem (u mnie była za rzadka i w ten sposób ją zagęszczałam).
0,5 kg białej fasoli (typu jaś)
3 pętka wędzonej kiełbasy swojskiej
kawałek wędzonego boczku
0,5 słoiczka koncentratu pomidorowego
2 cebule
kilka ząbków czosnku
sól
pieprz czarny
majeranek
Fasolę umyć i namoczyć w zimnej wodzie. Zostawić na noc, aby dobrze namokła.
Następnego dnia fasolę przełożyć do garnka razem z wodą, w której się moczyła, dolać jeszcze wody, aby przykrywała całą fasolę. Zagotować i gotować na wolnym ogniu, aż groch będzie miękki. Do fasoli dodać skórkę odciętą z wędzonego boczku (będzie bardziej aromatyczna).
Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na patelni, pod koniec dać pokrojone ząbki czosnku i jeszcze chwilkę podusić. Kiełbasę i boczek pokroić w kostkę i dodać do cebuli. Następnie dodać koncentrat pomidorowy. Smażyć, aż całość będzie aromatyczna i koncentrat straci swój "surowy" smak.
Gdy fasola będzie miękka wrzucić do niej usmażoną kiełbasę z boczkiem i koncentratem. Doprawić do smaku solą, pieprzem, majerankiem. Gotować przez chwilę. Podawać na gorąco.
*jeśli fasolka będzie za gęsta można dolać do niej nieco przegotowanej wody.
*jeśli z kolei będzie za rzadka można ją zagęścić wyjmując trochę fasoli i ścierając ją tłuczkiem do ziemniaków, a potem dodać tę startą masę do garnka z daniem (u mnie była za rzadka i w ten sposób ją zagęszczałam).