Bardzo wilgotne, lekko zakalcowate ciasto czekoladowe z dodatkiem buraczków ćwikłowych. Było już ciasto marchewkowe wiec pora na ciasto buraczane. Dzięki swojej konsystencji nie czuć wcale, że jest z dodatkiem jakiegokolwiek warzywa. Z żółtkami (bez białek), bez mleka, starszemu dziecku średnio przypadło do gustu, za to młodszy bardzo chętnie zjadł wszystkie porcje.
6 dużych łyżek mąki pszennej
2 duże ugotowane buraczki ćwikłowe
3/4 szklanki oleju rzepakowego
5 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
1 łyżka cukru waniliowego
1 szklanka cukru
szczypta soli
Ugotowane buraczki razem z olejem zmiksować w malakserze na gładką masę. Następnie dodawać po jednym żółtku i dokładnie wymieszać.
Resztę składników wymieszać w oddzielnym naczyniu - mąkę,proszek dopieczenia, kakao przesiać, dodać cukier, cukier waniliowy i sól.
Do masy buraczanej dodać składniki suche. Wymieszać, najlepiej szpatułką, tylko do połączenia składników. Piec ok. 1-1,5 godziny w 180 stopniach, najlepiej w keksówce.
Po wierzchu polać polewą czekoladową lub posypać cukrem pudrem.
6 dużych łyżek mąki pszennej
2 duże ugotowane buraczki ćwikłowe
3/4 szklanki oleju rzepakowego
5 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
1 łyżka cukru waniliowego
1 szklanka cukru
szczypta soli
Ugotowane buraczki razem z olejem zmiksować w malakserze na gładką masę. Następnie dodawać po jednym żółtku i dokładnie wymieszać.
Resztę składników wymieszać w oddzielnym naczyniu - mąkę,proszek dopieczenia, kakao przesiać, dodać cukier, cukier waniliowy i sól.
Do masy buraczanej dodać składniki suche. Wymieszać, najlepiej szpatułką, tylko do połączenia składników. Piec ok. 1-1,5 godziny w 180 stopniach, najlepiej w keksówce.
Po wierzchu polać polewą czekoladową lub posypać cukrem pudrem.
