Mielonka ze słoika
Przepyszna domowa mielonka ze słoika - moje wspomnienie z dzieciństwa. Ze aromatycznym smalczykiem na górze i galaretką, w której można moczyć chleb i wyjadać prosto ze słoika. No i przede wszystkim bez chemicznych dodatków, których jest mnóstwo w kupnych mielonkach. Znakomita na śniadanie lub kolację. Serdecznie zapraszam do przyrządzania takich domowych mielonek, bo są tak smaczne, że trudno się od nich oderwać.
1 kg. łopatki
300 g. boczku
3/4 szklanki zimnej wody
1 łyżeczka soli
pieprz czarny
majeranek
kilka ząbków czosnku (wg. uznania, u mnie 3)
szczypta cukru
Mięso zmielić w maszynce do mielenia na średnich oczkach (jeśli chcemy mieć większe kawałki mięsa w mielonce to mielimy na najgrubszych oczkach). Dodać przyprawy i mieszać dokładnie dolewając po trochu zimnej wody.
Doprawione i wymieszane mięso włożyć do wyparzonych słoików dokładnie uciskając. Nie nakładać do samego końca.
Tak przygotowane słoiki pasteryzować przez godzinę w garnku z wodą. Następnie pozostawić do wystudzenia najlepiej na noc w lodówce.
*jeśli chcemy dłużej przechować mielonkę (np. przez kilka miesięcy) to pasteryzację należy powtórzyć przez kolejne 2 dni.
1 kg. łopatki
300 g. boczku
3/4 szklanki zimnej wody
1 łyżeczka soli
pieprz czarny
majeranek
kilka ząbków czosnku (wg. uznania, u mnie 3)
szczypta cukru
Mięso zmielić w maszynce do mielenia na średnich oczkach (jeśli chcemy mieć większe kawałki mięsa w mielonce to mielimy na najgrubszych oczkach). Dodać przyprawy i mieszać dokładnie dolewając po trochu zimnej wody.
Doprawione i wymieszane mięso włożyć do wyparzonych słoików dokładnie uciskając. Nie nakładać do samego końca.
Tak przygotowane słoiki pasteryzować przez godzinę w garnku z wodą. Następnie pozostawić do wystudzenia najlepiej na noc w lodówce.
*jeśli chcemy dłużej przechować mielonkę (np. przez kilka miesięcy) to pasteryzację należy powtórzyć przez kolejne 2 dni.
Gotowa mielonka z pysznym smalczykiem i galaretką |
Mój teść takie robi! Pycha... Dobrze, że tu trafiłam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, rozgość się proszę :) a teść wie co dobre :)
Usuńmmm uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJa też, zwłaszcza galaretkę :)
UsuńUwielbiam! Właśnie mi przypomniałaś, że dawno jej nie robiłam. W weekend się za nią zabiorę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Właśnie po to też powstał ten blog- aby przypominać zapomniane smaki :) i dla mnie i dla czytelników
UsuńMoja ulubiona :) zawsze robię więcej by na dłużej starczyło. Pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa ten smak, zapach... teraz to wszystko przesiąknięte jest chemią niestaty...
OdpowiedzUsuńNo niestety, chemii teraz nie da się uniknąć, ale można niektóre rzeczy wyeliminować, ja się przymierzam do robienia swoich wędlin. Ta mielonka to też nasza alternatywa dla kupnych mięs.
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńChcialabyn zrobic taka mielonke,prosze podac na ile sloikow jest ten przepis.pozdrawiam.Maria
Witam, z tej porcji wyszło mi 3 słoiki półlitrowe i jeszcze zostało mięska na 2 kotlety mielone :)
Usuń