Pomarańczowiec

Przepyszne ciasto z przepisu s. Anastazji. Miękkie, z dodatkiem 3 całych pomarańczy i orzechów włoskich. Nieco pracochłonne (ja każdy blat piekłam oddzielnie), ale dla takiego smaku warto poświęcić trochę czasu. Idealne dla pomarańczowych łasuchów, na święta, imprezy, specjalne okazje.

Ciasto:
3 pomarańcze
1,5 szklanki zmielonych orzechów włoskich (ja dałam 1)
15 jajek
1,5 szklanki cukru
3 łyżki kakao
15 łyżek bułki tartej
6 łyżek maki pszennej
3 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa:
3 jajka
3/4 szklanki cukru
400 g. masła roślinnego
3 łyżki espresso
2 łyżki spirytusu



Pomarańcze umyć, zalać wodą i gotować przez 10 minut. Następnie wyjąć z wrzątku, zalać zimną wodą i odstawić do lodówki na noc. Na drugi dzień pomarańcze pokroić w małe kawałki i przekręcić przez maszynkę do mięsa.

Białka ubić, pod koniec ubijania dodać cukier, dalej ubijając dodawać żółtka, kakao, bułkę tartą, mąkę i proszek do pieczenia. Pod koniec ubijania dodać orzechy i pomarańcze i delikatnie wymieszać (masy jest bardzo dużo więc trzeba wziąć dużą miskę do ubijania, albo składniki podzielić na 3 części i każdy placek piec oddzielnie -  ja tak robiłam). Piec ok. 20-30 minut w 180 stopniach.

Jajka sparzyć,wbić do miski razem z cukrem. Miskę umieścić na garnku z gorącą wodą i jajka ubijać trzepaczką albo mikserem w tzw. kąpieli wodnej, aż masa będzie gęsta. Ostudzić.

Masło utrzeć na puszystą masę, powoli dodawać masę jajeczną i ucierać. Na koniec dodać espresso i spirytus. Dokładnie wymieszać.

Placki przełożyć masą kawową. Na wierzch wylać polewę czekoladową, przepis - tutaj.

Polewę można posypać czekoladową posypką