Zupa z soczewicy ojca Adama

Ta zupa jest naprawdę naprawdę pyszna!!! Przepis pochodzi od o. Adama Szustaka (tutaj możecie zobaczyć jak ojciec gotuje: KLIK). Gęsta, rozgrzewająca, z kleksem śmietany i wędzonym boczkiem... Zrobiłam nieco mniejszą porcję niż w oryginale, dodałam też świeżej natki pietruszki i muszę powiedzieć, że jest rewelacyjna! Świetnie rozgrzewa i syci,w sam raz na jesienne późne obiady. W mojej wersji jest czerwona soczewica, bo gotuje się krócej  niż zielona (w sumie tylko taką miałam). Polecam gorąco!!!

30 dag. wędzonego boczku
1 duża cebula
1 szklanka czerwonej soczewicy
1 puszka pomidorów w puszce
ok. 1 litra wody
sól
pieprz
oregano
śmietana
natka pietruszki



Boczek pokroić w paski i lekko podsmażyć na patelni. Cebulę pokroić w grubą kostkę, dorzucić do boczku i smażyć na wolnym ogniu aż cebula będzie szklista. Następnie wsypać soczewicę, dokładnie rozmieszać i smażyć przez chwilę. Soczewica musi przejść zapachem i smakiem boczku z cebuli.

Puszkę pomidorów wlać na patelnię do boczku, cebuli i soczewicy. Jeśli pomidory są w całości należy je rozdrobnić. Gotować wszystko około 5 minut, a następnie wlać całość do garnka, najlepiej z grubym dnem. Wszystko zalać wodą, można użyć więcej wody, zupa będzie rzadsza. Przykryć pokrywką i gotować na wolnym ogniu, aż soczewica będzie miękka, mieszać od czasu do czasu.

Ugotowaną zupę doprawić pieprzem, solą, oregano, można użyć ulubionych przypraw. Podawać z łyżką śmietany i posypaną natką pietruszki.