Kocie oczka
Kruche, rozpływające się w ustach, z delikatną warstwą kwaskowatego dżemu. Kocie oczka to moje wspomnienie dzieciństwa, moja mama zawsze wycinała naparstkiem 3 dziurki, mi zmieściły się tylko 2. Ale smak ten sam. Możecie użyć dowolnego dżemu i obsypać obficie cukrem pudrem. Najlepsze na drugi dzień, są delikatnie kruche, a dżem ładnie skleja ciasteczka.
2 szklanki mąki
4 żółtka
3/4 kostki margaryny bezmlecznej (lub masła dla niealergików)
3/4 kostki smalcu
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki cukru
dowolny dżem, najlepiej dość gęsty
cukier puder (do posypania)
Z podanych składników zagnieść ciasto. Rozwałkować cienko, szklanką wycinać kółka. W połowie kółek wyciąć 2 lub 3 dziurki. Piec ok 10-15 minut w 180 stopniach, ciastka muszą być zrumienione.
Po wystudzeniu ciastka przekładać dżemem - na całe kółko położyć cienką warstwę gęstego dżemu i delikatnie przykryć kółkiem z dziurkami. Posypać cukrem pudrem (mi z jednej porcji wyszło około 30 ciastek, dużo zależy od wielkości szklanki, moja była standardowa).
2 szklanki mąki
4 żółtka
3/4 kostki margaryny bezmlecznej (lub masła dla niealergików)
3/4 kostki smalcu
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki cukru
dowolny dżem, najlepiej dość gęsty
cukier puder (do posypania)
Z podanych składników zagnieść ciasto. Rozwałkować cienko, szklanką wycinać kółka. W połowie kółek wyciąć 2 lub 3 dziurki. Piec ok 10-15 minut w 180 stopniach, ciastka muszą być zrumienione.
Po wystudzeniu ciastka przekładać dżemem - na całe kółko położyć cienką warstwę gęstego dżemu i delikatnie przykryć kółkiem z dziurkami. Posypać cukrem pudrem (mi z jednej porcji wyszło około 30 ciastek, dużo zależy od wielkości szklanki, moja była standardowa).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz