Galaretka z czerwonej porzeczki
Bardzo lubię galaretkę z czerwonej porzeczki. Pamiętam jak w dzieciństwie jadłam kanapki z galaretką z czerwonej porzeczki i popijałam zimnym mlekiem. Do tej pory lubię takie połączenie. I choć mleko nie to samo, bo nie od krowy, tylko z kartonu, to smak galaretki taki sam. Żeby zrobić galaretkę potrzeba dodać sporo cukru więc to nie jest przepis dla osób ograniczających cukier ;) Generalnie to czasem lubię dobrze "posłodzić" i mi to odpowiada. Ważne jest też to, żeby rozparowane owoce przetrzeć przez sito, by pozbyć się pestek - chociaż jak ktoś lubi pestki, to nie musi przecierać. Zapraszam na moją porcję porzeczkowej galaretki!
2 kg. czerwonej porzeczki
1,8 kg. cukru (można trochę mniej, ale wtedy wyjdzie rzadka)
Porzeczkę umyć i usunąć wszystkie korzonki. Włożyć do garnka z grubym dnem, zagotować i na wolnym ogniu gotować ok. 10 minut.
Następnie porzeczkę zmiksować blenderem i przetrzeć przez gęste sitko (najlepiej metalowe). Mus owocowy, pozbawiony pestek wlać z powrotem do garnka, dodać cukier i zagotować żeby cukier się rozpuścił.
Gorącą galaretkę nakładać do wcześniej wyparzonych słoików, zakręcić wieczko i odstawić. Nie potrzeba pasteryzować.
2 kg. czerwonej porzeczki
1,8 kg. cukru (można trochę mniej, ale wtedy wyjdzie rzadka)
Porzeczkę umyć i usunąć wszystkie korzonki. Włożyć do garnka z grubym dnem, zagotować i na wolnym ogniu gotować ok. 10 minut.
Następnie porzeczkę zmiksować blenderem i przetrzeć przez gęste sitko (najlepiej metalowe). Mus owocowy, pozbawiony pestek wlać z powrotem do garnka, dodać cukier i zagotować żeby cukier się rozpuścił.
Gorącą galaretkę nakładać do wcześniej wyparzonych słoików, zakręcić wieczko i odstawić. Nie potrzeba pasteryzować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz